Wakacje to czas odpoczynku i regenerowania sił do dalszej  pracy. Po raz kolejny uczniowie naszej szkoły uczestniczyli  w obozie letnim. Dzieci wspólnie  z wychowawcami wypoczywały  tym razem  w Karpaczu. Na nudę nie można było narzekać, gdyż program był bardzo bogaty.

Pierwszego dnia, w  towarzystwie przewodnika, zwiedziliśmy Kopalnię „Liczyrzepy” – Sztolnie w  Kowarach. Pod nazwą "Sztolnie Kowary" kryje się atrakcyjna podziemna trasa turystyczna, licząca około 1200 m chodników, komór i grot we wnętrzu góry Sulica. Podążaliśmy tajemniczą i magiczną ścieżką odkrytą  przez XII-wiecznych Gwarków – Walonów, gdzie dawniej wydobywano rudę żelaza i inne cenne kruszce. W sztolniach przyjrzeć się można było także, ciężkiej pracy górników.  Następnego dnia z samego rana wszyscy ruszyli zdobywać najwyższy szczyt Karkonoszy – Śnieżkę. Czekała nas miła niespodzianka, ponieważ wjechaliśmy wyciągiem krzesełkowym na Kopę. Dla niektórych dzieci było to niesamowite przeżycie, gdyż pierwszy raz miały okazję jechać takim wyciągiem. Potem wspólnie z przewodniczką poszliśmy  już w kierunku Śnieżki. Przed wejściem   na szczyt odpoczęliśmy w Schronisku Dom Śląski i dalej ruszyliśmy w drogę. Samo podejście nie należało może do najłatwiejszych, ale daliśmy radę.  Na samym szczycie znajduje się kaplica pod wezwaniem św. Wawrzyńca, obserwatorium meteorologiczne oraz budynek poczty czeskiej. Po odpoczynku wybraliśmy się  w drogę powrotną do Karpacza. Kolejną  atrakcją podczas naszego wypoczynku było zwiedzanie Huty Szkła Kryształowego w Piechowicach. Podczas zwiedzania huty „Julia” obejrzeliśmy niezwykły proces ręcznego powstawania kryształu. Zobaczyliśmy dział, w którym doświadczeni rzemieślnicy dmuchając i formując  gorącą masę szklaną wyczarowywali na naszych oczach kryształowe cudeńka. Idąc dalej zobaczyliśmy dalszy etap obróbki kryształowych produktów, od szlifowania poprzez nanoszenie pięknych zdobień, aż do momentu pakowania gotowych kryształów. Było to miejsce, w którym splatała się historia z pięknem szklanych arcydzieł. Kolejnym celem naszej wakacyjnej  przygody  była podróż do malowniczo położonej Szklarskiej Poręby, aby podziwiać urokliwe wodospady: Kamieńczyka i Szklarki. Przebywając w Karpaczu, nie można było pominąć największej atrakcji, jaką jest drewniana, średniowieczna Świątynia Wang. Wykonana została z sosny norweskiej nasyconej żywicą  i sprowadzona do Karpacza z południowej Norwegii. Czasami pogoda krzyżowała nam plany, ale mieliśmy „asy” w rękawie. Oprócz zwiedzania był też czas na relaks w parku wodnym TROPICANA przy hotelu Gołębiewski. Do naszej dyspozycji były różnego rodzaju baseny i zjeżdżalnie, groty solne i lodowe oraz tężnia solankowa. Jednym słowem, było gdzie poszaleć. Wieczorami braliśmy udział w różnych zajęciach i warsztatach, np. „Warsztaty iluzji”, ”Konkurs karaoke”, ”Konkurs bowlingowi, Chrzest z „Liczyrzepą”. Na koniec naszego pobytu w Karpaczu pogoda nam nie dopisała, ale humory tak, ponieważ odwiedziliśmy miasteczko Western City w Ściegnach koło Karpacza. Przenieśliśmy się do czasów amerykańskiego Dzikiego Zachodu, gdzie czekało nas wiele atrakcji. Byliśmy świadkami widowiska „Napadu na bank”, pokazu kowbojskiego z użyciem lassa oraz oryginalnego tańca indiańskiego. Z uśmiechami na twarzach, radością i wspomnieniami powróciliśmy do Gniezna. Czekamy na kolejne wakacje i następny obóz.